Chyba każdemu, kto pisze, chociaż raz zdarzyła się tzw. blokada twórcza. Kiedy trzeba napisać tekst i deadline się zbliża nieubłaganie, a w głowie pustka. Na stronie nic oprócz migającego kursora.
Wtedy pojawia się stres, czasami nawet i panika, bo coś trzeba napisać, a czasu coraz mniej. Tutaj ogromny ukłon w stronę studentów m.in. filologii polskiej, bo tam rzeczywiście jest mnóstwo pisania. Jednak są pewne sposoby, które pomogą i ułatwiają napisanie pracy, kiedy pomysłu i weny brak.
Chyba każdy, kto, chociaż sporadycznie zatapia się w książkach ma swoje ulubione miejsce, a nawet czasami więcej niż jedno, w którym czyta mu się najlepiej. Gdzie może zapuścić się w tym świecie, zżyć z bohaterami, gdzie raczej nikt nie będzie mu przeszkadzał. Taka chwila dla siebie, sam na sam z książką.
Sama mam kilka ulubionych przestrzeni, gdzie uwielbiam zanurzać się różne mniej lub bardziej realne historie. Jednym z takich miejsc mój pokój.
Sanah, Frank Sinatra, Dżem, Metallica, Lady Pank. Mogłabym tu jeszcze z kilka dobrych godzin wymieniać różnych artystów z różnych gatunków i lat. Jednak dzisiaj nie do końca o tym. Żyjemy w XXI wieku, gdzie muzyka jest wszędzie. Radio, YouTube, Spotify itd.
Czyli o nauczycielu, którego nie chciałabym już nigdy spotkać na swojej drodze.
Od zawsze wszyscy powtarzają, że szkoła czy studia są najlepszym okresem w życiu człowieka. Chyba że spotka się na swojej drodze takiego prowadzącego, który zepsuje nawet najlepszy i najciekawszy przedmiot. A chyba każdy (nawet ja) spotkał przynajmniej takiego jednego. Jednak jaki jest ten koszmarny profesorek?
Na początku nie tak łatwo jest go rozpoznać, bo zazwyczaj zachowuje się zwyczajnie. I taki nic nieświadomy i niepodejrzewający uczeń zaczyna się rozpakowywać, przygotowywać się do zajęć. A wtedy taki nauczyciel zaczyna swój „piekielny” wykład, który wydaje się trudny i niezrozumiały dla biednego słuchacza.
Co gorsza, zdaje się
bardzo nudny i ciągnie się dłużej niż gumka w dresach. I taki uczeń później
próbuje to zrozumieć i opanować w domu, ale zazwyczaj to albo słabo to idzie,
albo w ogóle nie wychodzi. Najgorsze w tym wszystkim może okazać się brak
wsparcia ze strony nauczyciela. I wychodzenie z założenia, że powinniśmy
wiedzieć to z poprzedniej klasy, szkoły albo, że jest to w podręczniku. A w
ogóle to wszystko nasza wina, bo jesteśmy leniwi i nie przykładamy się do tego
przedmiotu.
Z własnego doświadczenia
wiem, jak bardzo pomocne może być zwykłe słowo, że widać chęć, postęp w danej
dziedzinie. Nie wspominając o wytłumaczeniu danego zagadnienia jeszcze raz na
zajęciach czy zajęciach dodatkowych albo po prostu poświęcić, chociaż jeszcze
jedną lekcję na przerobieniu większej ilości zdań, przykładów.
Kiedy natrafi się na
takiego nauczyciela, który skupia się bardziej na przerobieniu jak najwięcej
materiału na jednych zajęciach i jak najlepszych wyników na egzaminach, to mimo
potencjału, można się zniechęcić, a wręcz znienawidzić dany przedmiot. A w
dalszej perspektywie poczucie własnej wartości może podupaść.
Morał z tego taki, że
dużo, nawet bardzo dużo zależy od prowadzącego czy dany przedmiot będziemy
lubić, czy nie, ale też jak nam będzie szło. I chyba w każdej szkole czy
uczelni wśród wspaniałych ludzi, znajdzie jeden jak nie więcej koszmarnych
profesorków, którzy burzą nadzieje na ciekawy przedmiot.
Moda na blogowanie rozpoczęła się w latach 90 ubiegłego wieku, dokładnie od 1994 roku. Od tego czasu ta dziedzina zaczęła się dość szybko rozwijać. W 2004 roku powstał Facebook, natomiast Instagram w 2010 roku.
Czy od czasu powstania mediów społecznościowych blogowanie ma jeszcze jakikolwiek sens? Czy ktokolwiek prowadzi i czyta blogi?
Czasami mam takie chwile w życiu, że zastanawiam się, co by było, gdybym mogła cofnąć czas, chociaż o 5 lat? Czy założyłabym wtedy bloga? Jeżeli tak, to, jaką miałby nazwę, tematykę, jak potoczyłyby się jego losy. Wszystko super, ale jednak czy takie gdybanie „co by było, gdyby...” ma w rzeczywistości jakikolwiek sens?!
Dzień mamy zbliża się coraz większymi krokami (to już 26 maja!), a Ty nadal nie wiesz co podarować swojej mamie jako prezent z tej okazji? To ten tekst jest wręcz idealny dla Ciebie! Z okazji zbliżającego się właśnie dnia matki przygotowałam kilka propozycji na prezent-niespodziankę, który na pewno ucieszy i wzruszy niejedną mamę (mam nadzieję, że Twoją również).
Zapraszam do lektury.
Kończąc w 2018 roku gimnazjum, stanęłam przed jednym z najważniejszych, ale jednocześnie najtrudniejszych wyborów w życiu. Musiałam wybrać szkołę średnią. Wybór padł między dwa licea ogólnokształcące a technikum. (Tak wiem, są jeszcze szkoły zawodowe, ale mnie one w ogóle nie interesowały). Podczas tego wyboru kierowałam się bardziej sercem niż rozumem. Czy to dobry wybór? I tak i nie, ale o tym w dalszej części.
Wiem, że osobom pracującym w MLM ten post może się nie spodobać i będzie próbować mnie przekonać, że jest całkowicie inaczej. Odbyłam kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt rozmów z przedstawicielkami tej branży oraz obserwuję kilka grup i profili zajmujących się tą tematyką. Czytałam różne za i przeciw. Chciałabym przedstawić pewne zależności, które tam zauważyłam i dlaczego one mnie irytują.
Oczywiście będzie to tylko i wyłącznie moja osobista opinia oparta na moich doświadczeniach i nie tyczy się jednostek a ogółu.
Każdy wiek odkrywał przed człowiekiem nowe tajemnice, które w jakimś stopniu ułatwiały życie. Dlaczego więc to właśnie wiek XIX został nazwany Belle Epoque czyli piękną epoką? Być może dlatego, że pojawiło się wtedy wiele wynalazków, które podniosły poziom życia, przy okazji zwalczając niektóre z chorób. Ale ułatwiły także komunikację drogową, korespondencyjną czy telefoniczną. Zdecydowana większość z tych wynalazków działa do dziś. Nastąpiło również wiele zmian ustrojowo-gospodarczych, które zmieniły m.in. wygląd miast.
*Tekst może zawierać wulgaryzmy.
„- Wojtek wiesz co? Już nie można zabijać małych muminków [...] Wszystkie muminki są już bezpieczne, wiesz?” takim stwierdzeniem Kaja Godek poinformowała swojego syna o wyroku upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, który zapadł 22.10. Tym wyrokiem TK, PiS, Konfederacja, Kościół i cała reszta osób, które popierają zakaz aborcji, spowodowali wk**w dość sporej grupy społeczeństwa, a w konsekwencji doprowadziło to do Strajku zwanego Strajkiem Kobiet.