-->

 Co roku mniej więcej ten sam problem. Kto dostanie akademik, a kto nie? Jaki to będzie akademik? Czy dałam wszystkie dokumenty? Czy moje dochody nie są przypadkiem za duże? Jeśli dostanę pokój, to z kim będę go dzieliła? Tak mniej więcej wyglądają myśli studentów starających się o miejsce w akademikach. Co więcej, komfort w akademikach jest różny. Im taniej, tym gorzej?


Akademik
Budynek ds10


Jak wyglądała w tym roku walka o akademiki?

Z roku na rok studentów chętnych do zamieszkania w akademikach przybywa, a w samych miejsc w Domach Studenckich jest tylko 1324 miejsc. Z czego część miejsc zajmują osoby pochodzące z wymiany międzynarodowej Erasmus. 


Już w pierwszej turze były widoczne problemy. Jednym z problemów była zmiana w dołączaniu dokumentacji. W poprzednich latach wystarczało dać zeznanie podatkowe z ZUSu. W tym roku dołączenie PITu było nie wystarczające, tak naprawdę nie miał on żadnego znaczenia. Powodem tego było wprowadzenie przez główne kierownictwo akademików obowiązku dołączenia zaświadczenia o dochodach wszystkich członków rodziny z Urzędu Skarbowego. Z tego co się dowiedziałam, miało to na celu zwiększyć wiarygodność dochodów każdego członka rodziny. Jedno co się na szczęście studentów nie zmieniło, wciąż mogą dołączać inne zaświadczenia jak na przykład informacji niepełnosprawnościach, alimentach, czy jakichkolwiek inne dokumenty, które działały na korzyść przyznania im Domu Studenckiego. 


Jednakże sporo stałych mieszkańców Domów Studenckich z przyzwyczajenia z poprzednich lat wysłało PIT, a nie zaświadczenia z US. W momencie dołączenia wszystkich dobrych, wymaganych dokumentów większość otrzymała informację o braku miejsc.  Przez co, za pierwszym razem nie otrzymali oni miejsca w akademiku. Jednakże w późniejszych turach walka o miejsce w Domach Studenckich większości staroroczniakom się udało.


Akademik
Pokój w ds5



Niska cena, niska jakość?

Ceny Domów Studenckich Uniwersytetu Gdańskiego  w roku akademickim 2023/2024 wynoszą za pokój dwuosobowy od 590 złotych do 730 złotych za miesiąc. Plusem tej ceny jest to, że w jej skład opłata za media i czynsz, a także inne koszty związane z utrzymaniem akademików. 


Plusem Domów Studenckich jest to, że są one dość blisko uczelni (oprócz trzech, których lokacja mieści się na Brzeźnie, Podwalu Grodzkim i w Sopocie) i np. na okienkach można na spokojnie się do nich udać. 


Chodząc po Domach Studenckich numer 3 i 4 można zauważyć na korytarzach trzy koedukacyjne prysznice oraz jedną damską i jedną męską toaletę. Same pokoje są dość małe. Tyle, o ile miejsca na ubranie jest względnie dużo. To jednak przestrzeni na przechowanie garnków czy przygotowanie posiłków prawie nie istnieje. Niekiedy więc ciężko jest połączyć teoretyczną wiedzę z zakresu zdrowego odżywiania z jej praktyczną częściej.


Co więcej, absurdalną sytuacją na obecne czasy wydaje się wspomniana wcześniej sytuacja z prysznicami i toaletami na korytarzu. Na jedną kabinę prysznicową przypada ok. 10 osób, a na jedną toaletę ok. 14-16 osób. Jest to dość dużo liczba osób. Jednakże sporo studentów się na to godzi, bo jest taniej. Co musi się stać, żeby studenci się zbuntowali przeciw temu, bo jednak takie warunki są poniżej obecnych standardów?


W akademikach nr 5 i 10 komfort mieszkania jest o wiele wyższy. Miejsca na ubrania jest porównywalnie do DS nr 3 czy 4. Jednak przestrzeń na garnki jest znacznie większa i o wiele łatwiej jest przygotować coś pożywnego do jedzenia. Oczywiście kolejnym plusem jest to, że prysznic i toaleta jest w łączniku do użytku przez 3 osoby. Jest to bardzo duże udogodnienie i o wiele lepszy komfort. Niestety, wiążę się to z wyższą ceną, ponieważ koszt za ten standard wynosi obecnie 710 zł.


akademiki UG
Budynek ds4


Z perspektywy czasu

Jako stała mieszkanka Domów Studenckich i mając doświadczenia mieszkania w akademiku nr 3, 5 i 10, widzę, że standard bursy, a renoma Uniwersytetu Gdańskiego niekoniecznie idą w parze. Uważam, że wszystkie akademiki powinny mieć mniej więcej ten sam standard i cenę. Dodatkowo sądzę, że Domy Studenckie z łazienkami na korytarzach to przeżytek PRL-u, kiedy to sporo rzeczy robiło się małym kosztem. Standardy mieszkaniowe się zmieniły, ale jednak pewne rzeczy na Uniwersytecie Gdańskim nadal są pięćdziesiąt lat do tyłu.

Brak komentarzy:

-->