Agathę Christie i jej historię o Herkulesie Poirot kojarzą chyba wszyscy albo przynajmniej spora część ludzi. Sama o niej słyszałam już dość dawno, ale nigdy jakoś nie miałam motywacji po tę autorkę sięgnąć, ani nie byłam nią zbytnio zainteresowana. Jakiś czas temu postanowiłam zabrać się za książkę pt. I nie było już nikogo.
Jakie są moje odczucia po przeczytaniu historii o dziesięciu żołnierzykach?
I nie było już nikogo Agatha Christie — recenzja |
Na początek kilka słów o książce i autorce — I nie było już nikogo
I nie było już nikogo (ang. And Then There Were None) - opowiada historię o dziesięciu osobach, które zostały zaproszone przez tajemniczego gospodarza na Wyspę Żołnierzyków. Każda z nich jest podejrzana o zabójstwo kogoś. Są odizolowani od cywilizacji, skazani na siebie, a wśród nich znajduje się....zabójca.
Umierają jeden po drugim zgodnie z kolejnymi strofami rymowanki dla dzieci, która wisiała w ich pokojach. Czy odkryją, kto stoi za tymi zabójstwami? Czy ktoś przeżyje? Jak ta historia się skończy?
Jej pierwsze brytyjskie wydanie książki z 1939 roku nosiło tytuł Ten Little Niggers (pol. dziesięciu murzynków). Natomiast ostatnie londyńskie wydanie pod tym tytułem ukazało się w 1979 roku. Problem polegał na tym, że nigger w języku angielskim jest obraźliwym określeniem na czarnoskórą osobę. Dlatego amerykańskie wydania, począwszy od pierwszego z 1940 roku, noszą tytuł And Then There Were None (pol. i nie było już nikogo). I to ten drugi tytuł jest obecnie używany we wszystkich wydaniach anglojęzycznych. W Polsce natomiast książka ukazała się po raz pierwszy w 1960 roku nakładem wydawnictwa Iskry pod tytułem Dziesięciu Murzynków. Polski tytuł I nie było już nikogo używany jest od 2004 roku. Książka może być również znana pod tytułem ekranizacji Dziesięciu małych Indian (Ten Little Indians) oraz Dziesięciu Małych Żołnierzyków.
I nie było już nikogo Agatha Christie — recenzja |
Agatha Christie - (ur. 15 września 1890 w Torquay, zm. 12 stycznia 1976 w Wallingford) – to brytyjska autorka powieści kryminalnych i obyczajowych. Co więcej, jest najbardziej znaną na świecie pisarką kryminałów oraz najlepiej sprzedająca się autorką wszech czasów.
Wydano ponad miliard egzemplarzy jej książek w języku angielskim oraz drugi miliard przetłumaczonych na 45 języków obcych. Pod pseudonimem Mary Westmacott wydała kilka powieści obyczajowych, które również cieszyły się popularnością.
Christie wydała ponad 90 powieści i sztuk teatralnych. Ich akcja toczyła się głównie w zamkniętych pomieszczeniach, a mordercą mógł być tylko jeden z mieszkańców. Wniosła wiele nowych rozwiązań do tradycyjnej sztuki pisania kryminałów. Niektóre z jej powieści mają zaskakujące i wcześniej niespotykane w kryminałach rozwiązania, np. Zabójstwo Rogera Ackroyda czy Morderstwo w Orient Expressie. Jej sztuka Pułapka na myszy, wystawiona po raz pierwszy w 1952 roku w Londynie, osiągnęła liczbę ponad dwudziestu tysięcy przedstawień.
Wiele z jej powieści i opowiadań zostało zekranizowanych, niektóre wielokrotnie (Morderstwo w Orient Expressie, Śmierć na Nilu czy 4.50 z Paddington). Na podstawie dzieł autorki powstały także seriale telewizyjne i słuchowiska radiowe.
Wszystkie utwory objęte były w 1951 roku w Polsce zapisem cenzury, podlegając natychmiastowemu wycofaniu z bibliotek.
I nie było już nikogo Agatha Christie — recenzja |
(biografia pochodzi z wikipedia.org)
Moje wrażenia po I nie było już nikogo
I nie było już nikogo jest, jak już wcześniej wspomniałam, pierwszą książką Agathy Christie, po którą sięgnęłam. Przez to nie miałam zbyt dużych oczekiwań wobec niej. Chociaż po przeczytaniu trylogii Millenium Larssona (tu znajduje się recenzja ostatniej części tego tryptyku) miała już pewien obraz dobrego kryminału.
I tutaj się nie zawiodłam. Od początku dość szybko i przyjemnie się to czytało. Coraz bardziej wciągałam się w treść. Z każdą kolejną stroną historia stawała się jeszcze bardziej mroczna, zaskakująca.
Idąc coraz dalej, nie wiedziałam czego mam się spodziewać. I pomimo pewnych tropów, które gdzieś się pojawiały i, po których byłam przekonana, że już wiem, jak to się zakończy, to jednak zakończenie okazało się dość szokujące. Na pewno nie tak to wszystko sobie wyobrażałam, ale było to jednak bardzo miłe zakończenie.
I nie było już nikogo Agatha Christie — recenzja |
Język książki był dość prosty, co może być i plusem, i minusem. Dla mnie było walorem. A to dlatego, że powodowało to szybsze czytanie jej, nie musiałam skupiać uwagi na skomplikowanych, niezrozumiałych wyrażeniach. Było to dużym udogodnieniem, w szczególności, jeśli czyta się to w okolicach sesji i egzaminów.
I nie było już nikogo jest książką, podczas której mogła się poczuć detektywem. Bohaterowie, obce dla siebie osoby, ale łączy je to, że są podejrzane o popełnienie zbrodni. Co więcej, wśród nich, ktoś jest mordercą. I tu pojawia się możliwość bycia śledczym, ale czy uda się odgadnąć, kto za tym stoi?
Podsumowując
Jest to książka dobra dla osób, które lubią zagadkowe, niejednoznaczne książki. I nie było już nikogo przyniesie na pewno dużo wrażeń, zwrotów akcji, wątków detektywistycznych. Czytając ją, nie ma mowy o nudzie. A ja na pewno jeszcze kiedyś wrócę do innych książek Agathy Christie, bo widzę, że warto.
Nie miałam okazji przeczytać niczego tej autorki, ale ten tytuł zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuń