„Przyjaźń poddana wielkiej próbie i marzenie, które staje się ciężarem” - tak można by podsumować w skrócie Rdzę Jakuba Małeckiego. To już moje drugie spotkanie z tym autorem. O poprzedniej książce Kuby, jaką był Dygot, pisałam tutaj.
Jaką książką jest Rdza? O czym opowiada? Jakie są moje wrażenia po jej przeczytaniu? O tym w dalszej części.
Na początek kilka słów na temat samej Rdzy i jej autora.
Rdza — jest to historia siedmioletniego chłopca imieniem Szymon. Nie wie, że pewnego dnia jego życie przestanie być takie, jak dotychczas. Z drugiej strony pojawia się historia Tośki, babci Szymona, która kilka dekad wcześniej wyrusza w podróż, którą zapamięta na zawsze. Ich losy splatają się w sposób, którego żadne z nich się nie spodziewa. Zmuszeni do życia ze sobą, Szymon i Tośka próbują zrozumieć siebie nawzajem i uwierzyć, że mimo wszystko będzie dobrze.
Rdza była nominowana w plebiscycie Lubimyczytać.pl w 2017 roku.
Laureat Złotego Wyróżnienia Nagrody im. Jerzego Żuławskiego, nagrody Śląkfa oraz nagrody Książka Miesiąca „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI”, nominowany również do Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus”, nagrody im. Stanisława Barańczaka, oraz dwukrotnie do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. W roku 2017 został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
(informacje o autorze pochodzą z jego oficjalnej strony jakubmalecki.pl).
Moje wrażenia po przeczytaniu
Po raz drugi nie zawiodłam się na twórczości Małeckiego. Nie potrafiłam oderwać się od książki. Rdza jest na pewno powieścią, którą się nie czyta, tylko pochłania w całości.
Rdza, tak samo, jak Dygot, rozłożyła mnie emocjonalnie na łopatki. Pomimo że jest to smutna historia, to niekiedy malował mi się uśmiech na ustach. Tak, jak przy Dygocie, uważam, że ta książka ma swoją wrażliwość i ludzie o podobnej wrażliwości zrozumieją ją.
Z jednej strony, tak jak już wspomniałam, jest pełna wrażliwości, emocjonalności. A z drugiej pojawia się prostota i prawdziwość. Przez te dwie strony uwierzyłam w to, co się działo w tej książce.
Rdza jest kolejną książką Małeckiego, która uzależnia, od której bardzo trudno odejść. Co więcej, wszystko w tej książce jest tak rzeczywiste i bez jakiegokolwiek przerysowania, że ma się wrażenie, że ta historia wydarzyła się naprawdę.
Podsumowując
Rdza jest kolejną wzruszającą i emocjonalną książką Małeckiego. Po raz kolejny zostałam rozłożona emocjonalnie. Tak, Małecki chwyta za serce swoimi powieściami. Tak samo, jak przy Dygocie, osoby emocjonalne, wrażliwe będą potrzebowały chusteczek podczas czytania tej książki.
M. dziękuję 💕.
Brak komentarzy: