O dziwo wielu tegorocznych maturzystów poległo na rozprawce na podstawie z języka polskiego. A co spowodowało? Oczywiście było to „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego, a dokładniej elementy fantastyczne w nim ukazane. Fakt lektura do najłatwiejszych nie należy, ale szczerze mówiąc, czytałam o wiele gorsze książki (np. Krzyżacy czy Pan Tadeusz). Czy naprawdę „Wesele” jest aż tak straszny, jak go piszą?
Stanisław Wyspiański właśc. Stanisław Mateusz Ignacy Wyspiański — polski dramaturg, poeta, malarz, grafik, architekt, projektant mebli. Jako pisarz związany z dramatem symbolicznym. Tworzył w epoce Młodej Polski. Bywa nazywany czwartym wieszczem polskim.
„Wesele” jest to dramat, który należy do najbardziej rozpoznawalnych dzieł Wyspiańskiego oraz części dzieł Młodej Polski. Został on spisany w trzech aktach. Pierwszy akt żartu realistyczny, Drugi — symboliczny, natomiast wagowo trzecim te Dwie Koncepcje SIĘ przenikają. Sztuka została po raz pierwszy wystawiona 16 marca 1901 roku w Teatrze Miejskim w Krakowie. Pierwowzorem do handlu tego dzieła było prawdziwy wesele poety Lucjan Rydel z chłopką Jadwigą Mikołajczykówną 20 listopada 1900 roku, nazywane Wyspiański był. Postacie również ma swoje łuszczenie w rzeczywistości. Takim tu jest m.in. Poeta, który jest odzwierciedleniem Kazimierza Przerwy-Tetmajera czy Gospodarz, którego można uosabiać z Włodzimierzem Tetmajerem.
Wprowadzenie do treści dramatu elementów fantastycznych, które miały znaczenie symboliczne, dodało utworowi baśniowości, tajemniczości.
Przed przeczytaniem „Wesela” nie spodziewałam się, że znam i używam AŻ tyle cytatów z niego. W szczególności znalazłam je w I i III akcie. Były to bardzo miłe zaskoczenie, że zwykła szkolna lektura może być taką kopalnią cytatów, które używają się w codziennym życiu. (Jest to jeden z powodów, dla których warto czy lektury).
„Wesele” Wyspiańskiego mogę zaliczyć do lektury, które w jakikolwiek sposób podobały mi się. Fakt pojawienie się w treści elementów fantastycznych (m.in. chochoł, widmo czy Wernyhora) powodowało, że trochę gubiłam się w fabule, niemniej jednak jako całokształt czytało mi się bardzo przyjemnie. Być może wpłynęło na to, że lubię czytać dramaty i fakt, że jest utwór wierszowany.
Brak komentarzy: