Ten sezon dla wielu skończył się za szybko, o wiele za szybko. Dla mnie po części też liczyłam, że do jego końca uda mi się jeszcze gdzieś pójść, zobacz choć jeden spektakl. Niestety pandemia zaskoczyła nas wszystkich i to bardzo.
Na szczęście podczas tego sezonu (i okresu kwarantannowego też) udało mi się „zaliczyć” kilka spektakli, koncertów itp.
1. Koncert inauguracyjny „Gdańskiej jesieni pianistycznej” w Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku.
Było to dla mnie nowe, niemniej jednak bardzo ciekawe przeżycie. Szczerze mówiąc, gdybym miała jeszcze okazję pójść na taki koncert, to na pewno bym się wybrała.
2. Koncert sylwestrowy na bis w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Był to mój drugi taki koncert i po raz kolejny bawiłam się naprawdę świetnie. W tym roku tematem tego show były lata 60 i klimaty latino.
3. Gorączka Sobotniej Nocy w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Będąc po raz drugi na tym spektaklu, nie wiedziałam, że spodoba mi się jeszcze bardziej muzyka i gra aktorska niektórych aktorów. Pomimo średniego libretto z chęcią poszłabym jeszcze raz.
4. Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Pierwszy musical, z którym bardzo się utożsamiam. Pomimo że akcja dzieje się w latach 60 to wciąż aktualny i to zaczyna być straszne.
5. Koncerty internetowe Janka Traczyka
Jego koncerty były cudownym zakończeniem dnia. Byłam niestety tylko na 3 takich koncertach, niemniej jednak bardzo polecam jego koncerty.
Pandemia wielu ludziom pokrzywzowała plany, ale uda Ci się na pewno nadrobić spektakle :)
OdpowiedzUsuńZawsze jest opcja poszukania ich na internecie, ale niestety dla mnie to nie te same emocje co podczas oglądanie spektakli na żywo
Usuń